Wakacje, cardio, #abs #fat
Słyszem wiele opinii, że ja nie potrzebuję treningu cardio, bo przecież jestem chudy. Wszyscy mamy jakieś wady, a jak wiadomo największymi krytykami wobec własnej osoby jesteśmy my sami. Na początku września rozpocząłem upragniony urlop w Chorwacji. Morze, piasek, trochę zwiedzania oraz tydzień żarcia. Dosłownie żarcia. Niby nic strasznego nie jadłem ale trafia się raz wieprzowinka z ziemniakami i boczkiem, drugi raz pizza, a tak to dość zdrowo było. Ryże, makarony pełnoziarniste kurczaki, ale oczywiście lody i słodycze były na porządku dziennym. Na terenie ośrodka w którym byłem była siłownia ale jakoś zawsze nie było mi tam po drodze. Jedyna aktywność to były spacery oraz zabawy z piłką w wodzie oraz pływanie z płetwami, rurką i maską. Idąc na siłownie w lutym zeszłego roku chciałem najbardziej poprawić cześć ciała której najbardziej nie lubię czyli brzuch.Cardio robiłem tylko kilka razy na początku mojej przygody z siłownią, a później przestawiłem się na trening siłowy.