O mnie
Cześć, Jestem Bartek.
Facet po 30 stce który od jakiegoś czasu postanowił się wziąć za siebie. Dokładnie trwa to dwa lata. Wcześniej grana była dieta fast foodowa. W pracy kebaby i hamburgery, a po pracy w domciu schaboszczaki i inne takie. W grudniu 2015 roku straciłem pracę. Chciałem sobie zrobić przerwę po ponad 10 latach pracy więc tak od razu nie brałem się za szukanie nowej pracy. Postanowiłem, że zacznę biegać. I zacząłem. Bardziej lub mniej regularnie ale biegałem. Latem dołożyłem jeszcze jazdę na rowerze i rok zamknąłem z ponad 1000 km aktywności fizycznej zapisanej na endomondo. W porównaniu do około 300 kilometrów które robiłem głównie na rowerze w poprzednich latach to postęp jest.
Grubasem nie jestem i nigdy nie byłem, ale dzięki tej "diecie" urosła mi niewielka oponka na brzuchu i postanowiłem coś z tym zrobić. Moje "treningi" były czasami bardziej, a czasami mniej regularne. Oponka troszkę zeszła ale nie osiągnąłem wymarzonego efektu.
Sportowcem nigdy nie byłem. W szkole zawsze miałem zwolnienie z W-F z powodu astmy oskrzelowej na którą cierpię od siódmego roku życia. Ale astma to nie wyrok. Jestem jak myślę dobrym przykładem, że można żyć aktywnie z astmą.
Od lutego tego roku dołożyłem do aktywności siłownie. Chodzę regularnie cztery razy w tygodniu, a czasami jestem codziennie.
Na blogu będę się dzielił moimi postępami na treningach i chciał zarazić Was do ruszenia się z przed komputera do aktywności fizycznej. Nawet najmniejszej.
Pozdrawiam,
Bart
Facet po 30 stce który od jakiegoś czasu postanowił się wziąć za siebie. Dokładnie trwa to dwa lata. Wcześniej grana była dieta fast foodowa. W pracy kebaby i hamburgery, a po pracy w domciu schaboszczaki i inne takie. W grudniu 2015 roku straciłem pracę. Chciałem sobie zrobić przerwę po ponad 10 latach pracy więc tak od razu nie brałem się za szukanie nowej pracy. Postanowiłem, że zacznę biegać. I zacząłem. Bardziej lub mniej regularnie ale biegałem. Latem dołożyłem jeszcze jazdę na rowerze i rok zamknąłem z ponad 1000 km aktywności fizycznej zapisanej na endomondo. W porównaniu do około 300 kilometrów które robiłem głównie na rowerze w poprzednich latach to postęp jest.
Grubasem nie jestem i nigdy nie byłem, ale dzięki tej "diecie" urosła mi niewielka oponka na brzuchu i postanowiłem coś z tym zrobić. Moje "treningi" były czasami bardziej, a czasami mniej regularne. Oponka troszkę zeszła ale nie osiągnąłem wymarzonego efektu.
Sportowcem nigdy nie byłem. W szkole zawsze miałem zwolnienie z W-F z powodu astmy oskrzelowej na którą cierpię od siódmego roku życia. Ale astma to nie wyrok. Jestem jak myślę dobrym przykładem, że można żyć aktywnie z astmą.
Od lutego tego roku dołożyłem do aktywności siłownie. Chodzę regularnie cztery razy w tygodniu, a czasami jestem codziennie.
Na blogu będę się dzielił moimi postępami na treningach i chciał zarazić Was do ruszenia się z przed komputera do aktywności fizycznej. Nawet najmniejszej.
Pozdrawiam,
Bart
Komentarze
Prześlij komentarz