Powracam! Wyzwanie - 30 dni plank.

Pora wskrzesić mojego skromnego bloga.
Dawno nic nie pisałem, jakoś zapomniałem, że jestem blogerem. ;)
Maj był słaby pod względem siłowni. Moja aktywność na fizyczna, a zwłaszcza na siłowni ostatnimi czasy dość mocno spadła.  W porównaniu do kwietnia gdzie miałem ponad 30h aktywności w maju było tylko 12h. Złożyło się na to kilka czynników, a głownie ponad tydzień byłem wykluczony z powodu grypy żołądkowej. W międzyczasie trafił się jakiś wyjazd służbowy i czasu było mniej. Ale oczywiście nie poddaję się! Wracam! Teraz gdy pogoda dopisuję wyciągam wieczorami rower, Mam założenie, że przynajmniej 15-20 kilometrów muszę przejechać. Siłowni też nie odpuszczam. Staram się pojawiać co najmniej dwa razy w tygodniu albo i częściej. Nawet raz pod koniec maja udało mi się pójść pobiegać wieczorem co tez chciałbym robić częściej.

Do tego zapisałem się na wyzwanie 30 dni plank.
https://www.facebook.com/events/1030402237053085/

Wyzwanie polega na tym, że przez 30 dni robimy ćwiczenie typu plank codziennie zwiększając czas jego wykonywania. Ponieważ uważam, że jestem w niezłej formie zacząłem od minuty, a nie od 30 sekund jak jest w wyzwaniu czyli od dnia trzeciego.



W końcu wakacje za pasem i trzeba wreszcie pozbyć się oponki wyhodowanej przez lata siedzenia na dupie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Skąd brać motywację do trenowania?

Nie chce mi się!

Wakacje, cardio, #abs #fat